3 najczęstsze błędy początkujących na akordeonie.

Pierwszy błąd początkujących na akordeonie

Pierwszym z największych błędów osób, które chcą zacząć grać na akordeonie jest zakup zbyt dużego akordeonu.
Gdy pojawia się fascynacja i chęć gry na akordeonie, początkująca osoba szuka, z niewiadomych przyczyn, największego akordeonu, prawdopodobnie uważając, że największy jest najlepszy.
Jeżeli tak właśnie uważasz, to wyobraź sobie, że kupujesz piękny, ogromy, ale wszystkomający autobus i codziennie podjeżdżasz nim 3 ulice dalej do sklepu po bułki i masło.

Wyjaśnienie: Przez zbyt duży akordeon, trudno się połapać na początku w guzikach basowych, oraz ciężej jest podglądać klawiaturę akordeonu.

Drugi poważny błąd początkującego na akordeonie

Drugim tragicznym błędem, przez którego równie szybko zakończysz naukę gry na akordeonie, jest zakup najtańszego i niesprawnego akordeonu!Bo co jeśli się nie uda mi nauczyć? To nie będzie dla mnie? Ciężko będzie go później sprzedać
To wyobraź sobie teraz, że po zdaniu prawa jazdy, kupujesz sobie 30-letniego (tu wstaw swoją ulubioną markę samochodu) za 800 zł, w którym każda opona jest łysa, inna, ale wypastowana. Dziury w podłodze zasłaniają nowe dywaniki, bo trochę wiało po nogach i mokły w deszczu.
Ma 4 cylindry, ale tylko 2 palą. Ogólnie trochę śmierdzi, hałasuje, ale przecież jedzie, a brak wspomagania kierownicy i hamulców, w sumie nie aż tak bardzo przeszkadza, przecież toczy się do przodu.

Wyjaśnienie: Niesprawny akordeon, nie ma kompresji, nie stroi, śmierdzi. Wystarczy już brak kompresji, żeby skutecznie zniechęcić, bardzo napaloną osobę w 3 tygodnie.

Trzeci ważny błąd początkującego na akordeonie

Trzecim najgorszym błędem, jest nauka z darmowych, wyrwanych z kontekstu próbek na youtube, lub samemu z książek.
To tak, jakby wygrać 3 miliony i szukać darmowych porad w internecie, co zrobić z pieniędzmi, żeby ich w 3 dni nie wydać.
To tak, jakby chcąc schudnąć chociaż 20 kg, codziennie słuchać inną osobę, która mówi, że jego metoda jest najlepsza.
To tak, jakby by głodnym i zawsze chodzić do supermarketu po darmowe próbki pasztetu.

Wyjaśnienie: Bez nauczyciela na początku swojej przygody na akordeonie, błądzisz po omacku. Często idziesz w niewłaściwą stronę, nabierasz złych nawyków, których nie można później się pozbyć. Marnujesz swój czas, który jest największą walutą na świecie, a frustracja i zrezygnowanie szybuje w górę.

Podsumowanie

Nie bądź jak większość początkujących na akordeonie, nie popełniaj tych błędów!

Rozwiązanie

Rozwiązanie błędu pierwszego jest dość proste: kup sobie 60-tkę lub 72-kę
Rozwiązanie błędu drugiego jest niełatwe, ale można się dowiedzieć, czytając jeden, z kilku artykułów na co uważać kupując używany akordeon.
Rozwiązanie błędu trzeciego jest dziecinnie proste. Znajdujesz nauczyciela, ten daje Ci materiały do nauki i sprawdza, czy dobrze się uczysz.
W dzisiejszych czasach, możesz się uczyć przez internet na platformie szkoleniowej na akordeon, co kiedyś było nie do wyobrażenia, lub było w sferze marzeń.

Daj znać pod artykułem, jak jest lub było u Ciebie?

Pozdrawiam
Belfer Gofer

Powiadamiaj o nowych komentarzach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Wyświetl komentarze
Ryszard

Witam u mnie było tak,podglądałem na necie jak inni grają,brubowalem ich naśladować lecz nie wychodziło mi z połączeniem dwóch rąk tzn z basami problem z dwoma rękami.Znalazlem nauczyciela który mi pomógł i na początek nauczył mnie wlazł kotek na płotek i sto lat,pobrałem dziesięć lekcji.Teraz nie mam nauczyciela tak wyszło to przez braku czasu, choć starałem się bardzo ale akurat nie należę do tych osób co szybko wchodzi w ucho ale walczę nie poddaję się,teraz nadszedł moment aby z panem Jackiem coś od niego się nauczyć,zobaczymy trochę mam problem z rytmiką może się przełamie i dam radę,pozdr

1
0
Would love your thoughts, please comment.x
Scroll to Top
Scroll to Top