Czy trudno się nauczyć grać na akordeonie?
Nie lubię artykułów, które po przeczytaniu kilkunastu akapitów, ledwo co odpowiadają na pytanie postawione w temacie i jeszcze są pooddzielane setkami reklam. Mam nadzieję, że doceniasz to, że tutaj nigdzie nie ma reklam. Doceniasz?
Dlatego od razu przechodzimy do puenty:
Nauka gry na akordeonie, czy trudno, czy nie – zależy w dużej mierze od Twojego daru, czy go masz, czyli od poczucia rytmu. Napisałem kiedyś artykuł, na podstawie ankiety wśród setek akordeonistów, czy każdy ma talent, czy faktycznie nie wszyscy go mają. Dlatego tutaj już nie piszę o tym.
Tak na szybko tylko dodam, że każdy może się nauczyć grać na akordeonie. Czy masz poczucie rytmu, czy nie. Jednym przychodzi nauka gry na akordeonie z większą łatwością, innym wolniej.
Na pewno jest trudniej, jak na początek kupisz sobie za duży akordeon. W artykułach tutaj na tej witrynie, przeczytasz też, jaki akordeon kupić do nauki.
Na pewno będzie bardzo trudno i szybko zrezygnujesz z nauki, gdy kupisz niesprawny akordeon, z małą kompresją. Nie ma wtedy przyjemności z gry na akordeonie.
Trudno także będzie z nauką gry na akordeonie, jak będziesz się uczyć sam z internetu z przypadkowych filmów. To tak jakbyś był głodny i byś chodził zawsze do supermarketu po darmową próbkę pasztetu, czy jogurtu. Trudno będzie, jak trafisz na nauczyciela, który potrafi bardzo dużo, jest mistrzem na akordeonie, ale nie potrafi przekazać wiedzy.
Nauka gry na akordeonie czy trudno?
Podsumowując, jeżeli myślisz, że droga do szybkiej nauki gry na akordeonie jest prosta? To masz rację! Ale czy łatwa? Tylko kiedy wiesz, jakie kroki stawiać. Znajdź dobrego nauczyciela w swojej okolicy, lub skorzystaj z nauki gry na akordeonie przez internet.
Zaczynałem od prostych utworów bez basów, jednocześnie słuchałem płyt i czułem że to jest za mało aby dobrze grać. Staram się grać coraz lepiej ale ciągle mam ten niedosyt . Mimo trudności będę dalej ćwiczyć.
Super Panie Władysławie, tak trzymać. Jest Pan wzorem do naśladowania dla wielu młodych kursantów, którzy się także zmagają z nauką gry na akordeonie.
Pozdrawiam serdecznie i dużo Zdrowia dla Pana
Moje początki przygody z akordeonem zaczęły się gdy miałem ok. 17 lat.Pożyczony akordeon z domu kultury ,parę lekcji i koniec trzeba było oddać instrument. Przerwa trwała bardzo długo bo na zakup akordeonu zdecydowałem się mając 58 lat.
Powiedziałem sobie ostatni dzwonek by spełnić marzenie.Zacząłem sam uczyć się z pomocą różnych tutoriali na you tube.Trafiłem w końcu na Akademię Muzykanta zapisałem się no i marzenia się spełniają kilkanaście utworów już zagram w takiej wersji średnio zaawansowanej.
Panie Stanisławie – super, cieszą mnie mnie takie słowa i to bardzo. Sprawdzają się założenia Akademii Muzykanta, żeby zarażać swoją pasją innych.
To nic, że wrócił Pan w wieku 58 lat do akordeonu, kolejne 58 lat czekają na Pana! Będzie jeszcze co grać i przegrywać życie na akordeonie 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Mogę dodać od siebie że mało kto pokazuje jak akompaniamentowac utwór a pan Jacek fajnie tłumaczy jak grać akordami do śpiewania wtedy właśnie słychać brzmienie akordeonu, do tej pory uczyłem się na akademii patrząc na filmy teraz zacząłem także z nut literowych pozdrawiam i zachęcam wszystkich do grania
Super Panie Sebastianie – tak trzymać i dzięki za te słowa 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Moje doświadczenie gry na akordeonie. Początki nauki już od szkoły podstawowej (prywatni różni nauczyciele) następnie szkoła muzyczna pierwszego stopnia. Akordeon w dalszym życiu dorosłym był zawsze ze mną – grałem dla siebie, w czasie uroczystości towarzyskich, do tańca – czas od czasu.
Przychodzi wiek emerytalny (77 lat) koniec aktywności zawodowej i decyzja – wracam do akordeonu który trzeba było odkurzyć, przypasować i spróbować grać. Jaki efekt??? Nie potrafię grać, palce sztywne, pamięć muzyczna i normalna coraz słabsza. Co robić? Trafiam na „AKADEMIĘ MUZYKANTA „ Pana Jacka. Mam bodźca i zaczynam naukę od początku.
Muszę na wstępie powiedzieć i przyznać się. Nie jestem utalentowanym muzykiem, nie mam perfekcyjnego poczucia rytmu nie mówiąc o pamięci, która coraz bardziej szwankuje. Pomimo tego wracam do grania co daje mi niesamowitą satysfakcję. Po pierwsze mam codziennie nie męczące zajęcie. A wiem z doświadczenia, że muzyka ma zbawienny wpływ na organizm człowieka, na jego rozwój, stan emocjonalny na każdym etapie jego życia. Osobiście odczuwam lepszą sprawność umysłową (pamięć, uczucie spokoju, lepszą sprawność fizyczną, łagodniejszy ból ramion, palców ręki).
Moje wnioski dla chcących się uczyć gry na akordeonie.
1. Warto zacząć się uczyć w każdym wieku swojego życia i nie jest to straszny temat. Nie muszę być wirtuozem ani wielce utalentowanym.
2. Czy akordeon to trudny instrument? Początkowo odczuwa się trudności ale poprzez systematyczne ćwiczenie zapomnisz o trudnościach.
3. Uczysz się grać nie korzystaj za szybko z popisujących się na Facebooku bo się szybko zniechęcisz. Ty masz grać dla siebie i mieć z tego satysfakcję.
4. „Akademia Muzykanta” jest wg mnie najwłaściwszą szkołą do nauki dla tych co znają nuty
i tych co ich nie znają. Lekcje są czytelne i do opanowania bez problemów.
Na koniec Panie Jacku. Mam okazję podziękować Panu za podejmowane tematy w „SZKOLE” dotyczące nauki grania i szeregu różnych wskazówek. Dla mnie są one ciekawe a często bodźcem do ćwiczenia i jednocześnie poszerzają wiedzę w dziedzinie nauki gry na akordeonie. Dziękuję.
Myślę, że moje może za szeroko opisane doświadczenia mogą przydać się dla chcących nauczyć się gry na najwspanialszym instrumencie jakim jest akordeon.
Bardzo cenne wskazówki Panie Edwardzie, na pewno pomogą wielu wahającym się osobom.
I dziękuję za pozostawienie komentarza i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie 🙋♂️
Moja przygoda z akordeonem zaczęła się w szkole podstawowej- uczęszczałem
przez 3 lata do ogniska muzycznego a później bardzo długa, długa przerwa i po 38 latach powoli zaczynam grać na nowo -powtarzając wcześniej materiał z Kulpowicza,
który przerabiałem w szkole muzycznej i zamierzam powoli iść dalej – zobaczymy.
Pozdrawiam
wszystkich początkujących jak i grających – również tych po latach.
Dziękuje pięknie za komentarz i swoją historię. Cieszę się, że Pan powrócił do muzykowani na akordeonie 🙂
Pozdrawiam serdecznie